Ciężko znaleźć dziś kogokolwiek, kto podważałby zasadność nauki obcych języków. Kwestią otwartą pozostaje model takiej edukacji, przyjęte metody i moment, w którym poznawanie nowego języka się rozpocznie. Pewnym wyjątkowym okresem w życiu wielu z nas są studia wyższe. Obecnie jest to trzy- lub pięcioletni okres, który jest wprost idealny do tego, by podszkolić się językowo. Zazwyczaj jest to płynna kontynuacja nauki, którą rozpoczęto wiele lat wcześniej, już na etapie szkoły podstawowej. Jakość nauczania językowego w rodzimej szkole wciąż pozostawia wiele do życzenia i jest to fakt, któremu zaprzeczać trudno. Być może na studiach wygląda to lepiej i należy się przyłożyć? Praktyczne walory sprawnego posługiwania się obcą mową objawiają się w rozmaitych życiowych sytuacjach.

Niekoniecznie musi chodzić o zagraniczny wyjazd, w czasie którego trzeba się z niektórymi osobami dogadać – na przykład po angielsku. Może się zdarzyć, że idąc ulicą polskiego miasta obcokrajowiec poprosi nas o pomoc w dotarciu do jakiegoś miejsca. Żyjemy w czasach, gdy ludzie intensywnie podróżują, więc coraz więcej gości będzie się pojawiać również u nas. Opłaca się z nimi dogadać bez problemu, dlatego zachęcamy do nauki. Utrzymywanie znajomości, a czasami bardzo bliskich relacji z ludźmi spoza granic Polski to także cenna sprawa. Naturalnie dobrze by było, gdyby obcokrajowcy także chcieli odkrywać meandry polszczyzny, a nie tylko liczyć na to, że my będziemy mówić po niemiecku, angielsku czy włosku. Okazuje się, że zainteresowanie polskim cały czas rośnie.

https://www.sita.pl/liczby-po-niemiecku-jak-liczyc-w-jezyku-naszych-sasiadow/